piątek, 30 listopada 2007

Anglicy wciąż szukają trenera

Franz Beckenbauer, Michel Platini, Bobby Charlton i Alex Ferguson to niektóre nazwiska z długiej listy osób, z którymi szef Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) Brian Barwick zamierza się skonsultować przed decyzją w sprawie nowego selekcjonera reprezentacji.

Barwick na razie zapowiedział jedynie, że nowym trenerem Anglików zostanie szkoleniowiec "światowej klasy".

W tej sprawie szef FA już zasięgnął opinii Beckenbauera, Platiniego, trenera reprezentacji Walii Johna Toshacka oraz kapitana drużyny narodowej Johna Terry'ego.

W kolejce czekają m.in. słynny angielski piłkarz Bobby Charlton, byli selekcjonerzy drużyny narodowej Bobby Robson, Glenn Hoddle i Graham Taylor, menedżer Manchesteru United Alex Ferguson, francuski trener Arsenalu Londyn Arsene Wenger oraz kapitan Liverpoolu i gracz reprezentacji Steven Gerrard.

W czwartek Barwick spotkał się z innymi członkami władz FA oraz długo rozmawiał z odpowiadającym za rozwój angielskiego futbolu Trevorem Brookingiem.

Zdaniem brytyjskich mediów, głównym kandydatem do przejęcia schedy po Stevenie McClarienie, który został zwolniony po nieudanych eliminacjach do ME 2008, pozostaje Portugalczyk Jose Mourinho. Wysoko stoją również akcje Włocha Fabio Capello. Po ostatniej deklaracji Barwicka, spadły notowania byłego reprezentacyjnego napastnika Alana Shearera, który nie ma trenerskiego doświadczenia.

Były trener angielskich piłkarz Szwed Sven-Goran Eriksson podkreślił, że "praca z reprezentacją Anglii to największe na świecie wyzwanie dla trenera".

"Kwalifikacje trenerskie, to w tym przypadku nie wszystko. Szkoleniowiec angielskiej drużyny narodowej musi spełniać kilka warunków: wygrywać każdy mecz, kompletnie zrezygnować z życia prywatnego i nie zarabiać za dużo" - nieco ironicznie stwierdził Szwed, który stracił pracę po mundialu w Niemczech, a wcześniej był krytykowany za udział w skandalach obyczajowych i wygórowane żądania finansowe.

Eriksson powiedział, że Mourinho swoją wartość udowodnił zdobywając kilka trofeów z FC Porto (w tym Puchar Europy) i Chelsea Londyn, ale "nawet Liga Mistrzów nie ma porównania z mistrzostwami świata".

"Wygrać Ligę Mistrzów, a zdobyć mistrzostwo świata, to dwie zupełnie nieporównywalne rzeczy. Z tym drugim trofeum żaden inny sukces nie jest w stanie konkurować. A dla Anglii liczy się tylko sukces na mundialu" - dodał.

Brak komentarzy: