sobota, 1 marca 2008

Dwa promy nie wyszły w morze z obawy wichurą

Dwa promy - "Galileusz" i "Kopernik" - z obawy przed nadejściem orkanu Emma nie wyszły w sobotę w morze ze Świnoujścia - poinformowano PAP w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie.

Normalnie pracuje lotnisko w Goleniowie i kolej - zapewnił dyżurny WCZK.

Od rana w sobotę do godz. 15 Państwowa Wojewódzka Straż Pożarna w Szczecinie otrzymała zaledwie trzy zgłoszenia o przechylonych drzewach, dotyczące różnych miejsc w obrębie Pomorza Zachodniego. "Drzewa te były nagięte nad budynkami, ale nie wiemy, czy to spowodował wiatr, czy może się przechyliły ze starości" - dodał dyżurny PWSP. "Jak na razie w regionie jest spokojnie" - zapewnił.

Zdaniem dyżurnego meteorologa z biura prognoz w Szczecinie mimo rosnącej stopniowo siły wiatru, wydaje się, że najbardziej zagrożone są regiony na południe od woj. zachodniopomorskiego, leżące wzdłuż zachodniej granicy, oraz centralna Polska.

Synoptyk przypomniał, że kulminacja orkanu na Pomorzu Zachodnim spodziewana jest w sobotę przed północą. "Obecnie w regionie porywy wiatru co jakiś czas osiągają prędkość do 20 m/s i siła wiatru ciągle rośnie, choć w Szczecinie i Świnoujściu jeszcze takiej prędkości nie było, wiatr w porywach wiał dotąd z siłą 17m/s" - powiedział.

Brak komentarzy: